3 lis 2015

Wyjazdowo-nastrojowo


Wyjazdowo-nastrojowo

Sobota-poniedziałek

31 październik-2 listopad 2015




Weekend mieliśmy wyjazdowy. Pojechaliśmy wszyscy do babci i odwiedzić bliskich spoczywających na cmentarzu. Okazją oczywiście było Dzień Wszystkich Świętych w niedzielę.

W sobotę rano poszedłem tylko do piekarni po świeże bułki na śniadanie przed podróżą. W związku z wyjazdem Kogut domowy miał niewiele pracy. Po śniadaniu spakowaliśmy bagaże do samochodu i wyjechaliśmy do rodziny na święto. Moja rola ograniczyła się do bezpiecznego dowiezienia rodziny na miejsce. W domu babci nie mam praktycznie żadnej pracy, wszystkim zajmuje się teściowa.

W niedzielę pojechaliśmy na cmentarz odwiedzić groby rodziny. Był to piękny i nastrojowy dzień.

Poniedziałek zaczął się od wizyty w serwisie samochodowym i wymiany opon na zimowe. I ten dzień był dla Koguta domowego już pełen obowiązków. Po wymianie opon wróciliśmy do domu, zamówiliśmy sobie obiad. Po południu pojechałem do sklepu po kosmetyki dla żony i do księgarni po książkę dla syna.

Wieczorem pomogłem synowi przygotować się do szkoły na następny dzień, posprzątałem jadalnię i kuchnię. Wieczór był luźny.

Miłego tygodnia

Kogdom





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz