11 lis 2015

Wtorkowo-weekendowo


Wtorek z weekendową wstawką


Wtorek

10 listopada 2015

Ten dzień zaczął się standardowo. O szóstej poszedłem do piekarni po świeże pieczywo – kupiłem od razu dodatkowy chleb na środę i do sklepu spożywczego po jogurty i soki owocowe. Na siódmą przygotowałem dla żony i córki śniadanie w domu oraz drugie śniadanie do szkoły i pracy. Syn mógł pospać trochę dłużej, szedł do szkoły na 10. Obudziłem go o ósmej, tak sobie zażyczył. Do szkoły zawiozłem syna na dziewiątą trzydzieści. Oboje brali udział w konkursie z języka polskiego.

Po odprowadzeniu syna do szkoły pojechałem na większe zakupy do marketu – jogurty, serki homogenizowane, soki owocowe. W środę jest dzień wolny, więc podobnie jak przed weekendem, należało zrobić zakupy na dwa dni. Po powrocie do domu trochę odświeżyłem mieszkanie – posprzątałem łazienkę, kuchnię i odkurzyłem podłogi, aby w dzień wolny było przyjemniej w domu. I to są te wstawki weekendowe w pracy Koguta domowego.

Po córkę pojechałem po jedenastej i zawiozłem ją na koncert, w którym uczestniczyła. O drugiej wróciła do domu. Na obiad upiekłem kurczaka pikantnego, a po obiedzie zawiozłem ją na dodatkowe zajęcia pozaszkolne. Od razu także pojechałem odebrać syna ze szkoły. Po powrocie do domu dla niego także upiekłem kurczaka i pojechałem przywieźć córkę z zajęć. Zjadła niewielki deser. Żona wróciła bardzo późno z pracy i w związku z tym na ósmą przygotowałem kolację – świeże pieczywo, kurczaka w galarecie, polędwicę, czarny salceson z ozorkami, paprykę domowej roboty oraz jogurty owocowe. Córka nie jadła kolacji, położyła się na popołudniową drzemkę.

Po kolacji posprzątałem jadalnię i kuchnię. W związku z dniem wolnym od szkoły nie musiałem pomagać przygotowywać się dzieciom do szkoły. Syn miał zadane tylko z matematyki  i szybko sobie poradził z tymi zadaniami. Dzień był bardziej gospodarczy niż naukowy.

Wieczór już mieliśmy świąteczny, mogłem pooglądać telewizję i pracować przy moim internetowym projekcie. I tak miałem wtorkowo-weekendowy dzień.

Miłej środy.

Kogdom



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz