Weekendowo-filmowo
Sobota – niedziela
7 i 8 listopad 2015
Weekend był pochmurny,
deszczowy i bardzo wietrzny. Pogoda sprzyjała siedzeniu w domu i oglądaniu
filmów. I tak też spędziliśmy weekend.
W sobotę rano poszedłem
do piekarni po świeże pieczywo i do sklepu spożywczego po mięso, jogurty i soki
owocowe. Następnie przygotowałem śniadanie. Po posiłku zawiozłem córkę na
zajęcia pozaszkolne, po których sama wróciła o pierwszej do domu. Syn odsypiał tydzień
swojej aktywności.
Po powrocie córki
zaczęliśmy oglądać filmy z płyt i telewizji. Z żoną obejrzałem komedię
romantyczną, z synem film Sci-Fi, a wspólnie z dziećmi obejrzałem nową wersję „Potopu”.
Świetny film, zawsze robił na mnie ogromne wrażenie. Córka średnio była nim
zainteresowana, natomiast bardzo spodobał się synowi.
Po południu pomogłem
żonie przygotować obiad – pieczonego łososia z ryżem i sałatką warzywną. Po obiedzie
posprzątałem jadalnię i kuchnię i wieczór mogliśmy spędzić na oglądaniu naszych
ulubionych programów rozrywkowych.
W niedzielę po śniadaniu
obejrzeliśmy film przygodowy. Pomogłem żonie
przygotować obiad, posprzątałem po posiłkach jadalnię i kuchnię. Zawiozłem córkę
na jej zajęcia pozaszkolne – czasami ma w niedzielę dodatkowe próby i
ćwiczenia. Wieczorem pomogłem synowi przygotować się do szkoły na poniedziałek.
Zadania domowe odrobił już w piątek i w związku z tym weekend miał wolny od
lekcji. Sprawdzianów dzieci nie mają na ten tydzień zapowiedzianych i dlatego
też zbyt dużo nauki w weekend nie miały. Dzięki temu mogliśmy pooglądać
wspólnie kilka filmów.
Weekend minął nam
przyjemnie i filmowo.
Życzę miłego tygodnia
Kogdom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz