Wolne
Środa 14 październik 2015
Środa dla dzieci była
dniem wolnym od szkoły – Dzień Nauczyciela.
W związku z tym Kogut
domowy też miał trochę spokojniejszy dzień.
Rano zrobiłem zakupy w
piekarni i sklepie spożywczym – kupiłem świeże mięso na obiad. Przygotowałem żonie
śniadanie i drugie śniadanie do pracy. Dla dzieci przygotowałem śniadanie na
jedenastą, mogły sobie pospać. Ponadto syn jest chory, więc i tak do szkoły by
nie poszedł. Dzieci wstały po jedenastej, córka pierwsza, zjadła śniadanie i
poszła do koleżanki. Nie było jej do czwartej. Syn wstał o wpół do dwunastej,
zjadła śniadanie i przyjął lekarstwa. Zajął się swoimi sprawami komputerowymi,
czytał książkę i oglądał filmy w telewizji. Chory może zostać w domu i trzeba
zorganizować mu czas. Wspólnie oglądaliśmy filmy.
Na czwartą ugotowałem
spaghetti po bolońsku, córka wróciła na obiad. Po obiedzie zawiozłem ją na
trening sportowy. Syn był cały czas w domu. O osiemnastej pojechałem po córkę. Po
naszym powrocie do domu przygotowałem dla żony spaghetti, dla dzieci kolację –
kanapki z wędliną, oliwki, jogurty owocowe. Po kolacji syn przyjął lekarstwa. Ja
posprzątałem jadalnię i kuchnię, pomogłem córce przygotować się do szkoły na
czwartek. Syn jeszcze zostaje w domu, nie trzeba przygotowywać go do szkoły. Dzieci
z żoną wieczorem oglądały telewizję, ja miałem chwilę luzu dla siebie.
Tak więc wolny dzień od
szkoły ma mniej obowiązków naukowych, a więcej logistycznych i gospodarczych.
Teraz, kiedy dzieci są
trochę starsze i bardzie samodzielne, opieka nad chorym jest trochę łatwiejsza.
Kiedy były młodsze więcej czasu poświęcałem im na wspólne zabawy i gry
planszowe w czasie choroby. Teraz zajmują się już w większości swoimi sprawami,
Kogut domowy musi pilnować przede wszystkim godzin i dawek przyjmowania
lekarstw oraz innego odżywiania – nadal chore dziecko odżywia się inaczej niż
chore. Po kilku latach wiem już jakie potrawy dzieci jedzą w czasie choroby. Ponadto
zapewnić trzeba opiekę w domu.
Miłego czwartku
Kogdom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz