29 paź 2015

Połowa


Połowa

Poniedziałek – środa

26-28 październik 2015

Połowa tygodnia minęła.

Każdy dzień standardowo zaczynał się od zakupów w piekarni o szóstej rano, przygotowaniu śniadania w domu i do pracy i szkoły dla rodziny. Obowiązki logistyczne także nie ulegały zmianie. Zawoziłem syna do szkoły i odbierałem go z niej, zawoziłem dzieci na zajęcia pozaszkolne i treningi sportowe. Robiłem zakupy w markecie i sklepie spożywczy. Przygotowywałem obiady i kolacje.

Zwiększyły się za to moje obowiązki naukowe. Dzieci miały w tym tygodniu dużo prac klasowych i sprawdzianów i trzeba było im pomóc w przygotowywaniu się do nich. Syn miał prace klasowe z przyrody, języka angielskiego, dyktando z języka polskiego, sprawdziany z matematyki. Córka miała prace klasowe z fizyki, języka angielskiego, sprawdziany z matematyki. Moja rola polega na pilnowaniu terminów sprawdzianów, a co za tym idzie pomoc w przygotowaniu się wcześniej przez dzieci. Pomagam im także sprawdzić swoją wiedzę i umiejętności pytając z zakresu materiału i robiąc z nimi ćwiczenia. Całe wieczory właściwie poświęciłem na pomoc w przygotowaniu się do prac klasowych. Oczywiście pomagałem także przy odrabianiu zadań domowych, których było jednak mniej niż w ubiegłym tygodniu. Tak więc połowa tygodnia upłynęła mi na naukowych obowiązkach.

Wieczory spędzaliśmy na wspólnym oglądaniu programów w telewizji i wyścigach samochodami zdalnie sterowanymi z synem.

Obowiązki gospodarcze są niezmienne i tutaj trzeba pilnować harmonogramu dnia, aby wszystko dobrze funkcjonowało.

Ponadto żona wyjechała na dwa dni w podróż służbową i musiałem bardziej pilnować rozkładu dnia – chociażby porannego wstawania. Na szczęście wszystko działało sprawnie. Praca Koguta domowego jest w sumie monotonna i jednostajna. Ważny jest rozkład dnia, cała trudność polega na tym, że samemu trzeba wszystkiego pilnować i samemu wyznaczać sobie zadania i obowiązki da każdy dzień.

Miłego dnia

Kogdom



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz