Lodówka
8 sierpnia 2015
Piątek jest tradycyjnie
dniem gospodarczym.
Wczoraj, oprócz
klasycznego sprzątania łazienki, kuchni, pokoi, odkurzania i mycia podłóg, włączyłem się w
wielkie wakacyjne sprzątanie. Rano zacząłem od rozmrożenia lodówki. Pomimo
tego, że jest bezszronowa raz w roku trzeba ją rozmrozić. Robię to dwa razy w
roku, przy okazji gruntownie ją czyszczę. Wczoraj zrobiłem to także. Lubię jak
lodówka lśni po takim czyszczeniu. Zajęło mi to kilka godzin, ale efekt jest
tego wart.
Po lodówce wyczyściłem
sprzęt RTV. Telewizor nie jest narażony na jakieś szczególne zabrudzenia, lecz
wszystkie cząsteczki fruwające w powietrzu przyklejają się do ekranu i po kilku
tygodniach należy go wyczyścić. Oczywiście czyściłem specjalnym do tego celu
płynem. W innym wypadku można uszkodzić ekran. Telewizor jest teraz jak nowy.
Oprócz porządków domowych
i wielkiego wakacyjnego sprzątania, zrobiłem zakupy w piekarni i sklepie
spożywczym. Rano przygotowałem żonie śniadanie i drugie śniadanie do pracy. Dzieci wstały w
południe i dlatego rano miałem czas na zajęcie się lodówką.
Na śniadanie dzieci
dostały też drożdżówkę jako zastrzyk energii. Chyba zadziałało, ponieważ syn po
południu wyszedł razem z siostrą na plac zabaw.
Późnym popołudniem
zjedliśmy pizzę, a wieczorem lekka kolacja – jogurt.
Wieczorem pojechałem z
córką do centrum handlowego – potrzebowała kilku drobiazgów na wyjazd, a i mnie
potrzebne były niewielkie zakupy.
Tak więc wczorajszy dzień
był bardzo owocny, wielkie, wakacyjne sprzątanie trwa, a my przygotowujemy się
powoli do wyjazdu.
Życzę miłego weekendu.
Kogdom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz