29 lipiec 2015
Wczoraj praca Koguta
domowego wróciła do normy. Mój weekendowy wyjazd został praktycznie zapomniany.
Rano poszedłem po świeży
chleb do piekarni, wędliny do sklepu spożywczego. Po przygotowaniu żonie
śniadania i drugiego śniadania do pracy, pojechałem do marketu po większe
zakupy – mleko, jogurty, twaróg, soki owocowe oraz środki czystości. Wracając
zajechałem na targ – wtorek jest u nas dniem targowy. Kupiłem tam pomidory
malinowe, ogórki gruntowe, czereśnie, fasolkę szparagową, jabłka – papierówki,
gruszki, śliwki i morele. Smaki polskiego lata w kuchni są niepowtarzalne i
owoce z naszych sadów są pyszne.
Dzieci ostatnio długo śpią,
więc po zakupach miałem chwile dla siebie (pracę przy projekcie). Śniadanie im
zrobiłem późne, około 13 wstały. Po śniadaniu córka pobiegła na plac, syn
oglądał telewizję i tak sennie upływał nam dzień.
Na obiadokolację (ze
względu na późne śniadanie obiad był o szóstej) ugotowałem spaghetti bolońskie.
Rano kupiłem świeże mięso mielone na miejscu w sklepie, sos miałem przygotowany,
a całość posypałem tartą mozzarellą. Żona wróciła z pracy o 18, więc wszyscy
zjedliśmy smaczny obiad.
Na kolację dzieci zjadły
owoce i jogurty, a córka kupiła też herbatniki. Kiedy w nocy siedziały przy swoich tabletach,
miały co przegryzać.
Wieczorem jeszcze
posprzątałem jadalnię i kuchnię, a ze względu na niestabilną pogodę trzeba było
zostać w domu. Po południu zaczął wiać silny wiatr i padać deszcz, więc pogoda
zmusiła nas do pozostania w suchym i przytulnym domu. Nawet córka nie wyszła,
bo wszystkie koleżanki poszły do swoich domów. Szkoda, że nie udało nam się
pograć w kosza.
Na razie wakacje mijają
nam dość sennie, ale już na początku sierpnia trzeba będzie zrobić wyprawkę do
szkoły. Ponadto 11 sierpnia lecimy na dwa tygodnie do Turcji i teraz już nam
się nie chce nigdzie wyjeżdżać – pogoda także sprzyja spędzaniu wakacji w
suchym i ciepłym domu.
Wtorek znowu był miłym,
sennym i leniwym dla dzieci dniem. Obowiązki Koguta domowego także dały mi
chwile dla siebie.
Miłego popołudnia.
Kogdom
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz